O ostatnim papierosie.

Obudził się rano. Było już widno. Otworzył lekko oczy i zobaczył kilka pustych butelek na stole oświetlonych przez światło które przebijało się przez żaluzje .Czuł ,że ma kaca. Czuł ,że ma nagłą potrzebę zakopcenia . "Musze zapalić ! Gdzie są te cholerne fajki !?" -krzyczał. Latał po całym domu,wściekły. Biegał z kuchni do pokoju, z pokoju do łazienki . Sprawdził wszędzie ,ale dookoła tylko wypalone pety walające się tu i ówdzie... "Gdzie one są !?" Wybiegł z mieszkania...Szukał chociażby nie skończonego papierosa pozostawionego na pastwę losu gdzieś pod ławką przed blokiem . Nic. Nie było nic. Wrócił do mieszkania,usiadł na łóżku i podparł się o stolik. Myślał ,myślał... " Wiem!" -krzyknął na całe gardo i z impetem zerwał się z łóżka. Pobiegł do korytarza i otworzył wielka starą szafę .Zaczął grzebać po kieszeniach ,w butach ...przesuwając ostatnie pudełko zauważył papierosa w kącie drewnianej szafy. "Jest!" krzyknął raz jeszcze ,wyciągnął go po czym wstał z podłogi .Zamknął szafę. Przyglądał mu się chwilę po czym włożył go do ust.Papieros był pożółkły. Może z poprzedniej epoki? Uśmiechnął się pokazując swoje szczerbate uzębienie .Fajka prawie wypadła mu z ust .Po chwili zaczął szukać czegoś by go podpalić. Przeszukał kieszenie w dresach, w kurtkach w starej szafie. Nic.Szukał znów jak szalony .Znów latał po całym domu . Jest ! Pudełko z zapałkami. Trochę wilgotne z jednej strony..Ale to nic. Otworzył je a w środku tylko jedna  zapałka !

Jest kilka opcji jak to mogło się zakończyć :

A) Wyjął zapałkę ,zamknął pudełko. Odpalił .Już prawie przytknął ogień do papierosa kiedy...zapałka zgasła.Rozpacz ...rozpacz !
B)Wyjął zapałkę,zamknął pudełko. Odpala gdy nagle..zapałka się złamała !
C)Wyjął zapałkę,zamknął pudełko. Zapałka nie chciała się podpalić bo niestety zawilgła.
D)Wyjął zapałkę,zamknął pudełko. Odpalił .Już przytykał ją do papierosa kiedy to nieszczęście chciałoby żeby przeciekający sufit zesłał kroplę która perfidnie trafi z zapałkę. Trafiła. Zapałka zgasła.
E)Wyjął zapałkę,zamknął pudełko. Odpalił .Już przytykał ją do papierosa kiedy to listonosz zapukał do drzwi. Pijaczyna upuściła w podskoku zapałkę. Zgasła.
F)Wyjął zapałkę,zamknął pudełko. Odpalił .Już przytykał ją do papierosa kiedy to listonosz zapukał do drzwi. On ze strachu podskoczył a ,że papieros był tak stary to cały tytoń wyleciał z jego środka. Pijaczyna zdmuchnął płomień.
G)Wyjął zapałkę,zamknął pudełko. Odpalił ją i przytknął płomień do papierosa...Zapalił się ! Nareszcie .Mógł się głęboko zaciągnąć i się uspokoić.


Nie ważne co wybrałeś...ale pijaczek po fakcie poszedł zaparzyć herbatę i usnął w kuchni na krześle .

KONIEC.

Pozdrawiam mojego tatę który zapodał pomysł ;)

1 komentarz:

Dziękujemy za każdy komentarz i obserwację :)